UWIELBIANY BURGER – CZY NAPRAWDĘ MUSI BYĆ NIEZDROWY?

Fast Food czyli popularnie szybkie i niezdrowe jedzenie. Po takie jedzenie najczęściej sięgamy w pośpiechu. Kiedy nie mamy czasu na gotowanie, jesteśmy w podróży czy jeszcze inne powody, albo po prostu mamy na nie ochotę. Zaglądamy wtedy do popularnych sieciówek, które serwują nam wysokokaloryczne i niezdrowe jedzenie. Frytki smażone w głębokim tłuszczu, kotlet z małą zawartością mięsa, nadmuchane bułki, kurczak w plastikowej panierce i do tego litry słodzonych, gazowanych napojów. My unikamy takich miejsc i wam także tego odradzamy. Cholesterol skoczy na maksa, obrośniemy tłuszczykiem, dojdzie zmęczenie i w ogóle nic nam się nie będzie chciało, tylko jeść.

UWIELBIANY BURGER – CZY NAPRAWDĘ MUSI BYĆ NIEZDROWY

Coraz częściej powstaje knajp typu Slow Food, nie boimy się użyć stwierdzenia, że powstają jak grzyby po deszczu. Nas to akurat cieszy, ponieważ taki burger nie dość, że zawiera 100% mięsa, może być na ciemnym pieczywie i zawierać zdrowe składniki, taki jak: sałata, rukola, pomidor, ogórek. No samo zdrowie! Mięso jest grillowane, czyli zawiera mniej tłuszczu niż takie tradycyjnie smażone. Sosy są bez majonezu, np. na bazie jogurtu naturalnego.

Taki burger można także zrobić samemu w domu.  My najlepiej lubimy grillowany kotlet z serem wędzonym, czerwoną cebulą, rukolą, pomidorem, ogórkiem kiszonym, polany sosem – mieszkanka 50/50 ketchup z jogurtem greckim. Smacznego!